-Wracamy-
zapytał mnie Jay
-Ja
naprawdę nie wiem co robić- powiedziałam spuszczając głowę w
dół. Odkąd przeprowadziłam się do Londynu mam w sumie same
problemy. Teraz sama nie wiem co do kogo czuję.
-Ja
nie będę cię naciskał jeśli zdecydujesz się być z Nathanem
uszanuję twoją decyzję i usunę się w cień, ale ja naprawdę nie
mogę o tobie zapomnieć, próbowałem wież mi
-Ja...
ja teraz muszę porozmawiać z Nath’em, wróćmy już.- Całą
drogę rozmyślałam co mogę zrobić by dobrze zdecydować, jak
nikogo nie zranić. Weszliśmy do domu gdzie wszyscy sprzątali po
wczorajszej imprezie.
-Gdzie
wy byliście?- zapytał Siva gdy nas zobaczył,
-Byliśmy
coś zjeść- odpowiedział mu Jay
-Nathan
musimy pogadać- powiedziałam gdy dostrzegłam chłopaka
-OK,
chodźmy do mnie- powiedziałam i przeszłam z chłopakiem do pokoju,
usiedliśmy na łóżku on chciał mnie przytulić ale się odsunęłam
-Wiem
że mnie zdradziłeś- powiedziałam starałam się ukryć smutek
-Ja..
nie chcia...- zaczął się miotać
-ale
ja też nie jestem bez winy ja też cię zdradziłam- powiedziałam
znacznie ciszej
-to
jesteśmy kwita, możemy dalej być razem- powiedział z entuzjazmem
nie mogłam uwierzyć że to powiedział
-Żartujesz
sobie ze mnie?- Wstałam i zapytałam-Zdrada to dla ciebie nic o ile
obie osoby to zrobią- pytałam z niedowierzaniem spodziewałam się
wyrzutów czegokolwiek ale na pewno nie tego
-Oboje
popełniliśmy błąd możemy teraz dać sobie drugą szansę
-I
co jak kolejny raz mnie zdradzisz to powiesz mi „idź się z kimś
prześpij będziemy dalej kwita i dalej będziemy razem”-
powiedziałam niedowierzaniem
-No
ale oboje byliśmy pijani, a błędy się zdarzają- nie mogłam
uwierzyć w to co słyszę. On to przyjął tak spokojnie
-Ja
przespałam się z Jay’em- powiedziałam po policzku spłynęła mi
pojedyncza łza
-Co?
-To
co słyszałeś
-Kochasz
go?
-Nie
wiem
-A
mnie?
-Też
nie wiem- powiedziałam i zaczęłam płakać
-Jeśli
zakochasz się w drugiej osobie będąc z tą pierwszą wybierz tą
drugą bo gdybyś naprawdę kochała tą pierwszą, nie zakochała
byś się w drugiej.- powiedział i spuścił głowę
-Ta...
zajebista rada, szkoda że wam obojgu można jednocześnie dać numer
jeden i dwa- wyszłam z płaczem udałam się do drzwi wyjściowych
Max to zauważył i za mną pobiegł.
-Diana
co się stało?- zapytał mnie z troską
-Jestem
idiotką- powiedziałam, przytuliłam się do chłopaka
-Nie
jesteś
-Nie
wiem kogo kocham i wszystkich tym krzywdzę
-Chodzi
o Jay’a i Nathana?- pokiwałam tylko głową -Wszystko się ułoży-
postaliśmy chwilę i wróciliśmy do domu. Od razu udałam się do
swojego pokoju rzuciłam się na łóżko i płakałam. Do czasu aż
usłyszałam pukanie do drzwi
-Mogę?-
to był Jay, ja nic nie odpowiedziałam, on wszedł położył się
przy mnie, i mnie przytulił, nic nie mówił. Poczułam się wtedy
lepiej miałam odczucie że on mnie rozumie. Po chwili zasnęłam w
jego ramionach.
Obudziłam
się obok jego, jednak w mojej głowie nic się nie poukładało
spojrzałam na telefon, był ostatni dzień sierpnia. Stwierdziłam
że został mi miesiąc zanim zacznę szkołę więc gdzieś sobie
wyjadę na tydzień, nie chciałam jechać sama. Po chwili rozmyślań
padło na Jay’a, szturchnęłam go przebudził się
-Masz
teraz koncerty, albo jakieś nagrania?
-Przez
ten tydzień nie, a co?
-Co
powiesz na wyjazd na Ibizę
-Ok,
ale tylko my we dwójkę?
-Tak,
zacznij się pakować ja załatwię bilety i hotel. On udał się
pakować a ja załatwiłam sprawy organizacyjne i zrobiłam to samo.
Samolot mieliśmy za dwie godziny pożegnałam się ze wszystkimi z
wyjątkiem Nathana który był zajęty jakąś blondynką. Udaliśmy
się do samolotu i czekaliśmy na wakacje życia.
____________________
Dziękuję za wszystkie miłek komentarze kocham was
____________________
Dziękuję za wszystkie miłek komentarze kocham was